piątek, 16 kwietnia 2021

Pandemiczne refleksje 3

W co sie ubrać, jaką maseczkę wybrać? Takie nam doszły dylematy przed wyściem z domu.

Wiszą i suszą się. Różne maseczki na różne okazje. Trzeba mieć ich kilka, bo muszą "wyzdrowieć". Do tego są też zapasowe maseczki, w samochodzie, w torebce, w pracy, dziecko ma w plecaku szkolnym. Ileż to już razy zadrzyło się zapomniec wziąć z domu i wtedy taka zapasowa jak znalazł.

Na początku było "nie, maseczki nic nie dają, nie trzeba nosić", teraz można zaplacić karę za brak owej. Są też instrukcje jak prać te wielokrotnego użytku, jak nosić i powoli przechodzimy do tego, co robić z tymi zużytymi. Okazuje się, że część trafia bezposrednio do środowiska i dlatego ważne jest, żeby obcinać paseczki, które mogą się zaczepić a to na drzewie, a to na szyi chociażby jakiegoś ptaka. W ten sposób wchodzimy na drugi poziom albo na koniec czy początek łańcucha, jeśli to ten biedny nietoperz był przyczyną. Po ogólnoświatowej dezinformacji i błądzeniu w obostrzeniach, już i ten nietoperz przechodzi jako wiarygodne źródło naszych smutków pandemicznych. Teraz mu to oddamy, żeby mu się pentelka od maseczki na szyi zacisnęła?



Fot :  Marecka.


Fot :  Marecka.




Pandemiczne refleksje 2


Przyszły duże mrozy i muszę sobie radzić z maseczką, to znaczy z jej założeniem przed wejściem do autobusu. Wszystko zesztywaniałe z zimna i nie chce współpracować.

Stwierdzam, że przydałyby mi się ciut większe uszy i do tego lekko odstające. Kiedyś miałam podobne marzenia, ale dotyczyły innej części ciała. No cóż, trzeba iść z duchem aktualnych potrzeb.



Fot : Marecka. Przystanek autobusowy.



Fot : Marecka.