Babcia ma się dobrze.
Zajmuje się młodym, czyli wnuczkiem. Oprócz tego gotuje. Gotuje, przede wszystkim omlety, ulubione danie młodego. Może je jeść na śniadanie, lunch i obiado-kolacje. Oczywiście prawie siłą jest pozbawiany tej przyjemności, żeby nie trzeba było poszerzać spodni, spodenek i innych drzwi wejściowych.
Babcia zażywa takich przyjemności jak spacery do parku, zwiedzanie miasta i okolic (relacja w najblizszym czasie), gra w statki (trafiony - zatopiony), ma za sobą również gry z serii Batman, Minecraft i inne temu podobne. Oglądnęła Władce pierścieni (pół nocy póżniej nie spała i przeszkadzała młodemu, który to wręcz przeciwnie lepiej sypia po tym), Żółwie Ninja, i inne Smerfy.
Do wylotu powinna opanować jeszcze jazdę na deskorolce i gre w hokeja, bo futbol amerykański ma już w jednym palcu.
Babcia szkoli się w również w życiu socjalnym Tubylców, glównie młodych, którzy to odwiedzają wnuczka i przy okazji może zaobserwować ich zwyczje i język!
Na dowód załączam fotkę, że Babcia naprawdę ma się dobrze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz