No jak to co robią myszy u kota w domu?! Jak w domu jest kot, to nie ma
myszy i tu można by skończyć temat.
Jednak czasy się
zmieniły i prawdopodobieństwo posiadania myszy w domu, z równoczesnym
posiadaniem kota jest bardzo duże w niektórych regionach świata.
Otóż, są takie
kraje, miejsca na świecie, gdzie można wyrwać na zawsze kotu pazury. Robią to
niektórzy właściciele, ponieważ nie chcą mieć podrapanych swoich pociech i
… mebli!
Na własne oczy
widziałam takie koty i efekty takiego okaleczenia tych zwierzaków. Takie koty
nie mogą wychodzić na zewnątrz, ponieważ są całkowicie bezbronne, w domu
również jak się trafi bezstresowo wychowywany dzieciaczek, zastaje jedynie
ucieczka. Siedzą z nosem przy szybach i oglądają świat, natomiast na dwór
wychodzą na smyczy. Koty chcą się bawić, szczególnie te młode ale już nie mogą
niczego złapać w pazurki, odbijają zabawkę jak rakieta tenisową. No i nie mogą
polować! Dom, dwa młode koty, czyli w formie do polowań, a myszy grasują. To
znaczy, te co widziałam były już martwe. Żal myszy i kotów. Koty od razu
zaprowadziły mnie do miejsca, gdzie coś jest nie tak. Pazurów nie mają ale
instynkt został! Wszyscy pamiętamy dlaczego Pawlak potrzebował kota i ile go to
kosztowało, "że o rowerze nie wspomnę". Myszy grasowały w całym
gospodarstwie i jak już Pawlak nie dał im rady nawet ze swoim granatem ze
świątecznego ubrania, to wydawałoby się, że nikt sobie nie poradzi. Ale
nie, on postawił na kota, kota z pazurami!
Fot : Marecka. Myszy są nawet w domu u kota. |
Fot : Marecka. Kot jest a nawet dwa, ale bez pazurków. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz