piątek, 12 kwietnia 2019

Jestem


Być albo nie być ...
No to ja być, być ale jakoś tak zeszło.
Obraziłam się na zimę i zimno, na mróz i śnieg oraz na brak słońca. A jak już miało być lepiej i śniegi zaczęły topnieć, to znowu nas zasypało i wszystkiego mi się odechciało.

Do tego wszystkiego, wyjątkowo nie zrobiłam sobie żadnych postanowień na 2019 rok. I muszę przyznać, że mi z tym bardzo dobrze. Jak chce to jem słodycze, a jak mi się nie chce to nie jem. To samo mam z ćwiczeniami i wszelkimi innymi zdrowymi przyzwyczajeniami. Niestety dotknęło to trochę mojej aktywności na blogu, ale nic to. Wszyscy żyją.
I co? I nic! Normalnie nic się nie dzieje, ani na plus ani na minus. Jestem wolna od postanowień.

Koło stycznia zazwyczaj rodzi nam się lista postanowień. Czy będziemy się trzymać tej listy? Różnie to bywa, ale liczą się chęci - tak mówią. Gówno prawda. Robimy sobie te postanowienia, żeby stać się lepszymi, zdrowszymi, sprawniejszymi i piękniejszymi.
I tak niektórzy śpią spokojnie, bo coś tam realizują z tej listy, a inni wręcz przeciwnie czują się winni, że nie robią nic albo tylko troszkę. Większość czuje się winna, słaba, że znowu nie dali rady (to koło grudnia albo w pierwszy dzień na plaży w bikini).
I po co to wszystko, się pytam?!

Jak jesteśmy dziećmi, to rodzice nam przypominają o szaliku, jedzeniu brokuł, nie jedzeniu zbyt dużej ilości słodyczy, pobiegaj mówią. Czuwają nad nami, żebyśmy byli zdrowi, mądrzy i piękni. Natomiast, jak wyfruwamy z domowego gniazda, to krew w piach.
Jak to się dzieje?

Ano mam swoja własną teorie, a mianowicie z tym wszystkim trzeba być na bieżąco. Nie postanawiajmy z góry na cały rok, nie planujmy zbytnio. Nie mówmy "kiedyś", tylko tu i teraz, czyli codziennie to zdrowe, a czasami niezdrowe i przeżyjemy bez obciążania psychiki, że muszę a jak nie mogę to porażka. Czasami może się nie chcieć brokuł, a czasami może się chcieć. Najważniejsze, żeby tak ogólnie iść w dobrym kierunku i być szczęśliwym!



Fot :  Marecka. Początek kwietnia a my ciągle biały puch za oknem widzimy.

For : Marecka. Widać już asfalt na ulicy, to już połowa sukcesu.

Fot : Marecka. Krajobraz księżycowy, czyli topiące się góry śniegu na parkingach.

Fot : Marecka. Parking przed sklepem z górą topniejącego, brudnego śniegu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz