Mam ilustarora!
Tanio i z entuzjazmem zajął się tym mój synuś, potocznie młody.
Jedank miał warunek. Jeden, ale konkretny...
Dużo ostatnio się rozmawiało o wyborach, a konkretniej o kandydatach. Od paru tygodni w domu, co jakiś czas padały nazwiska Komorowski, Duda, Kukiz. Później już tylko Duda i Komorowski ostali się na placu boju (nie wspominam innych, ponieważ jakoś tak przeźroczyście wypadli). Młody nie brał udział w tych rozmowach, bo jest ... młody. Jednak coś tam mu się utrwaiło w tej młodej główce i oczywiście wyszło w najmniej oczekiwanym momencie.
Właśnie w momencie, kiedy zaproponwałam mu fuchę ilustratora do mojego bloga, po krótkim zastanowieniu się opowiedział :
No tak, wchodzę w to. Komara to mogę ci narysować, ale jak bedziesz chciała tego Komorowskiego czy Dudę, to nie dam rady!
I wszystko jasne. Polityką nie będziemy się tu zajmować!
Z przyczyn wyżej opisanch, ilustracji dzisiaj nie bedzie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz