poniedziałek, 7 grudnia 2015

Czuje się obserwowana ...

Jestem w kuchni i najspokojniej w świecie myje sałate do obiadu. Zielona, krucha i ...no właśnie czuje czyjś wzrok na sobie. Odruchowo patrzę w lewo, bo tam jest jadalnia i może już jakiś głodny siedzi zniecierpliwiony. Nie. To nie stamtąd.
Patrzę w okno nad zlewem (zlewozmywak - jakie długie, jakies takie brzydkie słowo, bleee) i jest szpieg!
Zagląda Grażyna. Pewnie stała pod drzwiami balkonowymi i się nie doczekała orzeszka. Ale ona jest jak 007 agent i dopadła mnie wzrokowo w oknie kuchennym. Brawo Grażyna, punkt dla ciebie!









Fot : Marecka. Grażyna się doprasza.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz