wtorek, 31 stycznia 2017

... a nad nią lata motylek

"Tak, ja gotuję, a żona zmienia koło w samochodzie jak trzeba", odpowiedział mój mąż na pytanie Tubylców czy on zajmuje się czasami gotowaniem jedzenia. Oczywiście to miała być ironia w jego wykonaniu, ponieważ mój pan mąż nie gotuje, a co najwyżej odgrzewa i to jest już osiągnięcie. Nie każdy i to się tyczy również kobiet musi lubić gotować. Można, jednak znaleźć inny sposób, żeby tą drugą połowę chociaż czasami odciążyć.
A dlaczego?
A dlatego, że gotować czy tam zajmować się jedzeniem trzeba codziennie! A jeśli mnie pamięć nie myli, koła w samochodzie mój mąż nie zmieniał nigdy?!

Mężczyzna chodził na polowania, a kobiety zajmowały się zbieraniem ziół, wychowywaniem dzieci - to następne stwierdzenie tego samego faceta.
Przymknęłam powieki i widziałam siebie stąpającą lekkim, romantycznym krokiem z koszykiem w ręku i wiankiem na głowie. Zbierałam zioła. Ptaki i motyle mi fruwały wokół głowy (włosy oczywiście rozpuszczone), a pszczółki brzęczały. Aż tu nagle przypomniało mi się, że "upolowane" przeze mnie mięso w sklepie trzeba na patelnie położyć, bo olej już ma dobrą temperaturę. I po widzeniu ... Ale co sobie ziół nazbierałam, to moje!

Nie, nie jestem feministką. Wręcz marzę, żeby przestać polować i czasami pozbierać zioła!



Fot : Marecka. Gotowanie po uprzednim polowaniu w sklepie spożywczym.

Fot : Marecka. Po upolowaniu dyni musiałam ją dobić, żeby coś ugotować.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz