A dlaczego?
A dlatego, że gotować czy tam zajmować się jedzeniem trzeba codziennie! A jeśli mnie pamięć nie myli, koła w samochodzie mój mąż nie zmieniał nigdy?!
Mężczyzna chodził na polowania, a kobiety zajmowały się zbieraniem ziół, wychowywaniem dzieci - to następne stwierdzenie tego samego faceta.
Przymknęłam powieki i widziałam siebie stąpającą lekkim, romantycznym krokiem z koszykiem w ręku i wiankiem na głowie. Zbierałam zioła. Ptaki i motyle mi fruwały wokół głowy (włosy oczywiście rozpuszczone), a pszczółki brzęczały. Aż tu nagle przypomniało mi się, że "upolowane" przeze mnie mięso w sklepie trzeba na patelnie położyć, bo olej już ma dobrą temperaturę. I po widzeniu ... Ale co sobie ziół nazbierałam, to moje!
Nie, nie jestem feministką. Wręcz marzę, żeby przestać polować i czasami pozbierać zioła!
Fot : Marecka. Gotowanie po uprzednim polowaniu w sklepie spożywczym. |
Fot : Marecka. Po upolowaniu dyni musiałam ją dobić, żeby coś ugotować. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz